Plaża

Plaża jak plaża.

Yumiko: Udało się, trafiliśmy! *Zawołała wbiegając wesoło na plażę*

(No się przeniosłam. ^^)

Tix: W końcu plaża :3

Woho! *wbiega na piasek zaraz za Yumiko* Jak tu fajnie! *biegnie prosto do wody. Podskoczył i rzucił się w morze.* Uwah! *zaśmiał się glośno.*

Yumiko: Jupi! *wskoczyła za nim śmiejąc się* Brr~ Zimna, ale fajna. *Dalej się śmieje*

*zaśmiał się,idąc za nimi i zdjął buty,zaraz rzucając je na bok* A może potem zrobimy ognisko?

Tix: *ściągła buty i skarpetki* No to.... na bombę xD *taj jak powiedziała tak zrobiła i wskoczyła do morza na "bombę" * ...... Ognisko? Fajny pomysł ^^

Yumiko: Popieram... Jakieś jedzenie by sie przydało, ale możemy po coś pójść. *uśmiechnęła się*

Hahaha! *zamachnął się i ochlapał wodą Yumiko.* Ognisko? Super! Jestem za! *oczy zabłyszczały mu radośnie.* O kurczaki. Nie mam ubrań. O_______O *spojrzał na mokre ciuchy.* A co tam. *wywrócił oczami, zaraz potem wybuchając śmiechem.*

Tix: *patrzy na swoje ubrania* moje też mokrę, ale wyschnie xD

*wybuchł śmiechem i usiadł na brzegu,patrząc na nich wyszczerzony*

Yumiko: Jak zrobimy ognisko, to wyschną. *Uśmiechnęła się i ochlapała Aca* A masz, rewanż! *Zaśmiała się*

Tix: *pomysł* Ace pomożesz mi w czymś?

I z czego się śmiejesz? Dołączaj do nas w tej chwili. *rzucił z wyszczerzem do Braiana.*Rewanż? O tyyy... *rzucił się na Yu, powalając ją do wody.* Huh? Jasne Tix. W czym...? *spojrzał na nią, odgarniając mokrą grzywkę z oczu.*

Tix: *szept* Pomóż mi wrzucić Braiana do wody, ja z prawej ty z lewej ^^

Yumiko: Bul bul~ *Płynie pod wodą*

Huhu~ *usmiechnął się konspiracyjnie.* Ok...

Tix: *odwzajemniła uśmiech* No to czas wprowadzić plan w życie *wyszła z wody*

*wyszeł za dziewcyzną z wody. Po drodze ściągnął sweter. Zaszedł Braiana od lewej strony.* Wiesz co, Braian... *czekał na ruch Tix.*

Tix: *złapała Braiana z prawej* może przywitasz się z wodą? *radosny uśmiech* Ace teraz >3

Teraz! *odparł z wyszczerzem i razem z Tix wrzucili chłopaka do wody.*

Tix: *śmiech* Dobra robota... :3

*wypluł wodę, zaskoczony* Wredne to takie... *wstał powoli i ochlapał ich wodą*

*zaśmiał się.* Wredne? *machnął ręką, chlapiąc wodą Braiana i Tix.* Yumikooo~ Chodź do nas. *zawołał do pływającej dziewczyny.*

Tix: Jestem uparta, nie wredna -3- *ale po chwili wybuchła śmiechem* właśnie Yu choć do nas.... a tak ogóle to gdzie Yu?