Las

Mi jak najbardziej o 12. Do zobaczenia jutro~

12...... Zobaczę czy wstanę xD ale pewno tak

(A no właśnie... Trza będzie budzi nastawić. XD To do jutra.)

( Yumiko miała powiedziec,że ja kończę <wczoraj> =="" No taak... owo" C-Co chcesz zrobic z Braianem Ace...? )

( Ja? No ja nie wiem. Na co się odważymy? =w='' Czy ty o czymś perwersyjnym myślisz...? O________O ...XD To czekamy jescze na Yu i Tix, tak?)

( Jestem już

( ... To przez Ciebie mi coś takiego na myśl przyszło ... Mniejsza ... Tak, teraz na nie czekamy xD)

(czyli wszyscy są. Możemy zaczynać XD wybaczcie, jeśli będę odpisywać sporadycznie. Mam roboty tyle, ze... @x@ Przeze mnie?! XD Gdzie ja takie coś insynuowałam? ... a mogłoby się takie coś dziać? >D )

(No wiem, ale sama napisałaś, ze powinnyśmy dokończyć jurto, więc uznałam, ze to jednoznaczne... A może się myliłam... Nie wiem. *drepta po tabletkę na ból głowy*)

( *nie wie o co chodzi* .... chyba zamulam ._.

( Bo wczoraj grałem w minecrafta i tylko zamulałem z odpowiedzią.
ACE : " I Braian~ =w= Braian, ja bym tak chciała z Tobą coś porobić... XD "

(...No ok. To mogło zabarzmieć dziwnie ._.'' Przepraszam~ Jednak wracajmy do korytarzy, bo nas zjedzą i okradną... XD )

*spojrzał na Tix.* Wolałbym się w to nie pakować, z rannym na głowie. Wracajmy...

( Zabrzmiało dziwnie xD Oke xD)
*stanął i spojrzał na niego, mając tik nerwowy* ... Ace ... *podszedł do niego,zaraz przygniatając go do ściany,wkurzony*

Tix: Huh?.... Oke..... Im szybciej wyjdziemy tym lepiej.... .... *patrzy na nich*

( Niech będzie ta kolejka,bo nie wyrabiam xD Ace,Braian,Tix i Yumiko. Oke? xD)

( oke.... czyli teraz Yu?

Yumiko: *lekka panika* Ch-chłopcy? Mo-możecie się uspokoić?

( whaddafaqu?! O////O Braian! Nie tak ostro! XD ...ok. Nie mam przeciwskazań.)
*Uderzenie o ścianę pozbawiło go na chwilę tchu. Ace spojrzał na niego, marszcząc brwi.* Co? *mruknął, siląc się na spokój.* Troska o towarzyszy nie wchodzi w grę...?

( Niah,niah,niah >D)
NIE JESTEM CHORY,ROZUMIESZ? Wbij to sobie do głowy. *przygniótł go bardziej do ściany*
(Idę na śniadanie xD)

(... <facelaptop> ...To mi podchodzi pod początkujące sm. Rzucanie na ścianę jest ok, ale..)

Ugh! *stęknął, czując mocniejsze uderzenie o scianę.* Nie jesteś chory. Jesteś ranny. Masz jakąś fobię..? *spojrzał na niego spode łba, zaciskając i rozprostowując palce. Chce walczyć? Odtrącił jego ręce.* Tix, zdecyduj.

Tix: .... -_- Dzieci..... *wkurz, łapie Braiana ogonem i odsuwa od Ace i staje miedzy nimi* PO JAKĄ CHOLERĘ WY SIĘ KŁÓCICIE!!! ODBIŁA WAM PALMA!!! Jeśli się nie pogodzicie to przyżekam, że skopoie wam tyłki *lodowate spojrzenie* Braian, on nie mówi, że jesteś chory tylko się martwi tak samo jak Yu i ja.... WIEĆ WBIJ TO SOBIE DO GŁOWY, że jako przyjaciele będziemy się martwić czy nam zabronisz czy nie *idzie w stronę wyjścia nadal wkurzona*

Yumiko: *W tym całym zamieszaniu gdzieś zniknęła. Na ziemi leżał jeden z jej kwiatków.*

*Ace spojrzał na zdenerwowaną Tix. Wściekłym kobietom lepiej schodzić z drogi.* Więc wychodzimy... Braian, rusz się...Yumiko, chodź..Yumiko...? *rozejrzał się wokoło.* To nie jest czas na zabawę w chowanego!

*popatrzył za nią, a potem spojrzał na Ace'a mrużąc oczy* Przepraszam... *westchnął ciężko,poprawiając broń którą ma przewieszoną na bok i idzie w drugą stronę niż Tix- nie jest przyzwyczajony do tego,że ktoś się o niego martwi* Yumiko...? *zatrzymał się* Yumiko! *rozgląda się*

Yumiko: *Nie odpowiada. Kwiat leżący na ziemi lekko pobłyskuje.*